Uroczystości w miejscu pamięci historycznej na tzw. „Nienadowskim Cyplu”
- Krzysztof Witek
Autor tekstu i zdjęć: Arkadiusz Magda
Kancelaria Zarządu UMWP
Na tzw. „Nienadowskim Cyplu”, w miejscu pamięci historycznej odbyły się uroczystości upamiętniające egzekucje na Polakach, więźniach obozu w Trzebusce przez funkcjonariuszy NKWD. W wydarzeniu uczestniczyli lokalni samorządowcy, przedstawiciele rodzin zamordowanych oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy. Samorząd Województwa Podkarpackiego reprezentował wicemarszałek dr inż. Karol Ożóg.
W swoim wystąpieniu wicemarszałek Karol Ożóg podkreślił, jak niezwykle ważne są takie upamiętnienia i miejsca pamięci.
Miejsca takie jak to, w którym dzisiaj się znajdujemy stanowią nie tylko świadectwo naszej tragicznej historii, ale także przypominają o konieczności pielęgnowania pamięci o ofiarach i przestrzegania przed wszelkimi formami totalitaryzmu. To dzięki takim wydarzeniom możemy budować świadomość historyczną i przekazywać ją kolejnym pokoleniom, aby nigdy więcej nie doszło do podobnych tragedii - powiedział wicemarszałek.
Nie możemy zapomnieć, że mordy w nienadowskich lasach nie były przypadkowe. NKWD systematycznie eliminowało Polską inteligencję, żołnierzy Armii Krajowej, przedstawicieli wolnej Polski, każdego kto mógłby stawiać opór sowietyzacji. Byli to ludzie, którzy walczyli o wolność, o polskość, o suwerenność. Zostali zamordowani tylko dlatego, że byli Polakami i patriotami. Dlatego tak ważne jest abyśmy oddawali hołd ofiarom, abyśmy mówili głośno o tym co się wydarzyło, bo w ten sposób możemy przeciwdziałać zapomnieniu i zakłamani” – dodał Karol Ożóg.
Uroczystości rozpoczęły się od mszy św., której przewodniczył proboszcz parafii w Nienadówce ks. Jerzy Uchman. Po zakończonej liturgii, zgromadzeni mieli okazję wysłuchać poezji autorstwa pani Sabiny Woś, wzruszających słów księdza proboszcza oraz poruszających przemówień rodzin ofiar. Był to moment głębokiej refleksji i oddania hołdu tym, którzy stracili życie. Punktem kulminacyjnym uroczystości był Apel Poległych, po którym nastąpiło złożenie kwiatów pod krzyżem, symbolicznym pomnikiem upamiętniającym tragiczne wydarzenia.
W sąsiedztwie postawionego krzyża 21.07.1944 skrytobójczą śmiercią zginął żołnierz AK Antoni Miazga ps. „Mak”, a do pobliskiego lasu na „Cyplu Nienadowskim” latem i jesienią 1944r. wywożono na śmierć jeńców obozu NKWD w Trzebusce.
Galeria zdjęć:
Pełna galeria zdjęć: Podkarpackie- serwis samorządu województwa